wtorek, 13 marca 2018

Wolny piątek, czyli...

...każdy robi to, co chce.
W piątek zajęcia wyglądały jak bardzo długa przerwa. Tak stwierdzili uczniowie. Przygotowałam dla dzieci różne aktywności. Miały do dyspozycji gry, wycinanki, arkusze do kodowania oraz to, co mamy w klasie. Kubeczki, klocki i gry. Polecenie było jedno: COŚ wybrać i się NIE  NUDZIĆ.
Takie zajęcia trwały dwie godziny lekcyjne.
Dużą radość sprawiło mi obserwowanie dzieci w edukacyjnym działaniu, w różnych relacjach. Niektórzy pozostali przy jednej aktywności np. budowali z kubeczków wieżę, a drudzy zaliczyli również gry w parach. Zdecydowanie częściej wybierane były te aktywności, które można było przeprowadzić na dywanie. Bawili się w parach lub większych grupach. Najważniejsze, że nikt się nie nudził i toczyła się edukacja poprzez zabawę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz